ale lotnisko!!!!! plac zabaw może być , poznałam nowe koleżanki ale ich nie rozumie, mówią po angielsku.tata powiedział ze są z Algierii i leca do Londynu bo tam mieszkają, nic nie rozumie ale się bawimy ja z józkiem się goniliśmy a potem goniliśmy się z dziewczynkami, ale hajnie i można pic wode z takiego kranu co stoi, dalam się dziewczynkom bawic moimi lalkami a one daly mi i józkowi ciasteczka. przyszla jeszcze jedna dziewczynka gerda , tata mowi ze niemka tez jej nie rozumiem ale dalam jej batona,
acha zapomniałam ze Józek znów uciekł tacie w restauracji i tata pod stołami go musiał gonic a wszyscy się smieli,
koncze bo lecimy do Singapuru. tam będzie hotel hajnieee